NBA: „Nie spałem całą noc”... Luka Dončić, mimo bezsenności, bezlitosny dla swojego spotkania z Dallas

Dla Luki Doncicia ten wtorek, 25 lutego, nie był niczym zwykłym. Kilka tygodni po zaskakującym transferze z Mavericks do Lakers , Słoweniec spotkał się ze swoimi byłymi kolegami z drużyny na parkiecie Staples Center w Mieście Aniołów. Było to koniecznie wyjątkowe spotkanie dla 25-letniego lidera, który po przyjeździe z Europy spędził w drużynie Mavericks siedem lat. „Idę spać, nie spałem wczoraj w nocy…” – przyznał Słoweniec pod koniec meczu.
Luka Dončič, mimo obaw, odcisnął swoje piętno na tym meczu, zdobywając swojego pierwszego triple-double (19 punktów, 15 zbiórek, 12 asyst) w fioletowo-złotej koszulce w swoim piątym występie w barwach Los Angeles. Co pozwoliło Lakersom wygrać z Mavericks (107-99).
Pod koniec swojego recitalu Luka Dončič wyznał jednak: „Jestem szczęśliwy, że to już koniec” , zanim przyznał, że „zajmie mu trochę czasu, zanim przestanie się przejmować” fakt, że myślał, że spędzi resztę swojej kariery w Dallas. Pomimo krótkiej nocy poprzedniej nocy, Słoweniec rozpoczął mecz z pełną mocą, pozwalając sobie nawet na żarty ze swojej byłej drużyny po rzucie za trzy punkty: „Nie potrafię tego wyjaśnić, ale w pierwszej i drugiej kwarcie działo się coś innego”.
Namawiany przez Shaquille'a O'Neala, aby „pokazał im, że popełnili błąd ”, były piłkarz Realu Madryt nie przyjął jednak agresywnej postawy, takiej jak w serdecznym uścisku ze swoim byłym kolegą z drużyny, Kyrie Irvingiem. W tym samym duchu kibice Lakers oddali hołd Anthony'emu Davisowi, którego po sześciu sezonach spędzonych w Lakers wymieniono z Luką Donciciem.
Publiczność zgromadzona na stadionie Staples Center po prostu żartowała z Nicolasa Harrisona, menedżera Mavericks, który był odpowiedzialny za tę zaskakującą akcję, śpiewając „Thanks Nico”. Oprócz emocji wieczoru, sukces ten pozwala Lakersom umocnić swoją czwartą pozycję w Konferencji Zachodniej, podczas gdy Mavericks (9. miejsce) będą musieli walczyć o miejsce w play-offach.
Udostępnij: artykuł w mediach społecznościowych
Aktywuj powiadomienia franceinfo i nie przegap żadnych wiadomości
Swoją decyzję możesz zmienić w dowolnym momencie w ustawieniach swojej przeglądarki.
Francetvinfo